A więc: Niedziela zapowiadała sie dosyć nudnie, wrona sobie myśli w sobote "a nie ucze sie w jutro sie poucze" hehehe troche nie wyszło, bo pojechałam na łyżwy z Winolem, Bartoszem i Klaudią :)
Całkiem fajnie :D Tańczyłam z Winolem na środku lodowiska ;p
Później nabijanie sie z kolesia z tatuażem na twarzy, swoją drogą ja nadal sie zastanawiam co to było, "motyl i kwiatek" "nie, czaszka!" :P
A dzisiaj nudny poniedziałeczek : <
Pomijając fakt, że obudziłam sie w nocy bo mnie tak kolana bolały i chodziłam cały dzień zamulona to było całkiem ok. Pani na polskim oddała nam dzisiaj testy kompetencji :) WRONA MISTRZ : >
Jutro mam kartkówkę z polskiego a tak mi sie nie chce uczyć: <
o i jutro mam też niemiecki... NIE CHCĘ! : (
Czego wrona sie nie nauczy tego martyna nie bd wiedziała. Więc spadam.
buziaki. xoxo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz